Poczułam jak wsiąkam w kartki papieru;
permanentny cień duszy
język ciała
i niezliczone wydarte z gardeł słowa.
Poczułam czyjś gorący oddech na karku;
ostry zapach nocy
wypełniający nozdrza
i niezliczone trzepoty delikatnych, motylich skrzydeł.
Poczułam obok bicie Twego serca;
cicha melodia świata
brzask, świt
i niezliczone, delikatne krople zimnego deszczu.
Poczułam to wszystko,
zatrzymałam się
na krótką chwilę bezdechów stanęłam zdziwiona
.
.
.
Czuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz